Przejdź do głównej zawartości

Nie bójcie się...


... chodzić na badania. czasem lepiej wiedzieć wcześniej, niż nie wiedzieć wcale !
U mnie git. Moja ulubiona pogoda za oknem, szarówka i te sprawy. Raz gorąco, raz zimno. ale nic mi nie będzie. obym tylko takie problemy miała ! ;-)
Czas przeziębień i innych choróbsk to czas, aby nadrobić braki w lekturach, filmach, nowościach muzycznych i grach. tak też i ja czynię. siedzę w swoim pokoiku na poddaszu, coś przepisuję, to trochę na komputerzę. słucham muzy, chociaż tej lżejszej, bo od punk rocka głowa mnie boli. jakoś tak mam, że w tygodniu słucham czegoś innego. jednak na ciężkie granie nachodzi mnie dopiero weekendową porą.
A właśnie skoro już jesteśmy przy muzyce to wiele razy jestem pytana o to jakiej muzyki słucham, a więc chętnie Wam na to pytanie odpowiem. A więc wiadomo, że punk rock jest moim numerem jeden, jednak chętnie słucham hip hopu (tego starego dobrego polskiego i nie tylko), jazzu, muzyki klasycznej, popu, muzyki hm ? nazwę to sobie ludowej. i wielu, wielu innych gatunków. nawet disco polo nie jest mi obce. ale o tym, kiedy indziej. wiecie mam też bloga poświęconego muzyce, jednak jakoś do tej pory nie było czasu, aby coś na nim wpisać.

Hm... to chyba tyle póki co. cisnę w bety, grzać się i kurować. no i zjeść coś też trzeba. Munioza, niegdyś skrajny miesożerca, przeszła na wegetarianizm. Dzieją się rzeczy niezwykłe. Kocham swoje życie, staram się nie narzekać. jestem szczęśliwym człowiekiem. 

Wracając jednak do tytułu i wstępu. róbcie badania jak najczęściej, bo nigdy nic nie wiadomo. sprawdzajcie, badajcie, pytajcie, rozmawiajcie. szukajcie wsparcia. mam na tym punkcie pierdolca. totalnego. krew mnie zalewa, gdy słyszę, że komuś nie chce się iść do lekarza, bo po co.
Róbcie więc badania krwi, moczu i innych różnych wydzielin tak często jak to możliwe. dbajcie o siebie, nie nadużywajcie alkoholu, jeśli pogoda dopisuje spędzajcie czas na świeżym powietrzu. toć już niedługo kalendarzowa wiosna. wyciągamy rowery, deskorolki, rolki, buty, skakanki i dresy i dbamy o siebie.

No i Wy, piękne panie. Odwiedzajcie ginekologów co jakiś czas. przecież chcemy mieć zdrowe dzieci ? gdzieś tam kiedyś w przyszłości. ja chcę.
Munioza to taki wariat, szaleniec, niepoprawny pomyleniec. jednak w środku to wrażliwa osóbka. i to, że jestem feministką nie znaczy, że liczy się tylko kariera, kariera i niezależność. chcę mieć dzieci, partnera, dom, jakąś tam pracę.
ale przede wszystkim chcę, abyśmy wszyscy byli zdrowi i żyli w zgodzie i miłości do późnej starości.

Trzymajcie się dziubaski. Wygrzewajcie się pod kołdrami. NAJLEPIEJ PARAMI ! wtedy od razu wszystkie dolegliwości odchodzą w kąt. i jest tak jakoś lepiej. razem raźniej.... :***

pozdrawiam serdecznie wszyskich, którzy na to zasłużyli. do zobaczenia :)
WASZA ZAWSZE KOCHAJĄCA MUNIOZA

p.s to, że jesteśmy porozdzielani gdzieś tam w Polszy nie znaczy, że o Was nie myślę. a nawet jak wyjechaliście a granicę to też rozumiem Wasz, chociaż pragnę Was widzieć tutaj ! pozdro techno ! mam się dobrze. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kochani żyję...

  I mam się wyjątkowo dobrze...siedzę w pokoju, popijam Krynkę. Póki co w ogóle nie spożywam alkoholu. Palę jak smok, ale to nic. Rodzinka cała, zrowa i szczęśliwa. Mam kotkę Bonnie. Kociącia Chuliganka jak ja :)  Ponadto mam przy sobie Miłość mojego życia przy boku. To ten jedyny. Tak serio, serio... Nie chcę się rozpisywać, bo sprzęty odmawiają mi posłuszeństwa... Dbajcie o siebie w czasach' w których przyszło nam żyć. Życzę Wam wszystkim wszystkiego naj... Z czasem będę pisać posty bardziej regularnie. Paa, buziaczki. Wasza Munioza.

Dzień Dobry !

aby tradycji stało się zadość życzę wszystkim czytającym moje wypociny Wesołych Świąt, aby po odejściu od świątecznego stołu dało się zapiąć pasa i radosny nastrój towarzyszył nam jak najdłużej. u mnie Święta Wielkiej Nocy minęły bez większych rewelacji, więc nie będę się zbytnio rozpisywać. Było poprawnie i ok... jutro może maluszki popsikają Ciocię Muniozę wodą :-)  Co nowego u mnie? Za oknem deszcz, a jak powszechnie wiadomo Munioza uwielbia taką właśnie pogodę... to wtedy ma największą ochotę pisać, czytać, oglądać, słuchać, zamykać się w SWOIM świecie. jestem trochę śpiąca, więc udam się na popołudniową drzemkę. Trzymajcie się, bywajcie zdrowi i szczęśliwi. P.S Warto mieć Marzenia i Cele i do nich dążyć. Uwierzcie mi na słowo... jeszcze ten jeden jedyny raz! A i teraz już wiem, co sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa. Tym czymś jest nic innego jak po prostu WOLNOŚĆ ! <3  

Czytelniczy zastój.

Nie czytam. Nie chcę, nie umiem, nie potrzebuję. Na myśl o rozpoczęciu książki mój umysł kaprysi. Nie czytam ulubionych gazet. Nie czytam internetowych artykułów, blogów, zapowiedzi wydawniczych. Nie czytam wcale. Ale jednocześnie nie odczuwam braku literatury. Nie tęsknię. Nie zachwycam się. Nie dostrzegam tego co dostrzegałam wcześniej. Dziś widzę tylko kolorowe okładki wypełnione większą lub mniejszą liczbą stron. Nieważne skąd ten stan. Najważniejsze, że kiedyś przejdzie...  Poniżej zamieszczam odrobinkę tekstu, którą ostatnio PRZECZYTAŁAM. Cudownie, że mogę się nią z Wami powiedzielić. Spojrzenie wstecz. Za siebie. Jak mało. Jak mało. Ździebko wiary. Nadziei. Odrobinka schizmy. Może jeszcze miłości najwięcej zostało. A przecież prawie cały czas się wydawało, Że to takie stromizny. Takie alpinizmy. Witold Dąbrowski