najbardziej na świecie. i Babcię Chmielkę :****
I resztę rodziny oczywiście też. Wszystkie moje siostry, braci, wujków, ciocie, kuzynki itp. ale nie mam siły, aby wymieniać ich wszystkich. bo hm... wiecie miałam ciężki weekend. za rzadko im to mówię. mam nadzieję, że to wiedzą. tak po prostu.
Siedzę właśnie w swoim żółtym pokoiku na poddaszu, moim ulubionym miejscu. Cisza spokój. Tylko książki gdzieś się podziały... trzeba było sprzedać. No cóż papierem się nie najem. Wolę chleb.
Za oknem moja ulubiona szarówka. Wiecie, że uwielbiam taką pogodę. Deszcz za oknem, kniżka w ręku. Jakieś zwierzątko pod bokiem. I tylko czytać, czytać i czytać. a potem pisać, pisać i pisać. "Bomba w windzie" już ku końcowi, ale jakoś cały czas jest coś innego niż kniżka. nie samym pogo na chacie człowiek żyje ;-) Łukaszu, musi mi głowa wrócić do porządku. Nie chcę Ci pisać recenzji z głową pełną myśli innych niż treść powieści. Wybacz, że się ociągam. Alee zawsze coś.
Targi Książki udane. Żałuję tylko, że już się skończyły. Już nie mogę się doczekać następnym. Ale nie ma co planować. Nie planuję już. Niczego. Od ładnych paru lat. Wolę się pozytywnie zaskoczyć niż okrutnie rozczarować.
Kręgosłup nawala niemiłosiernie. Na szczęście ten fizyczny, a nie ten moralny.
Idą święta. I tutaj się zacięłam. Nie wiem, jak rozwinąć ten wątek. Idą. Jak co roku. Nie nastawiam się na nie jakoś specjalnie. Są takie momenty, kiedy ma się już wszystkiego dosyć. Nawet literatury. Czyli chyba jest ze mną źle, napisałabym nawet, że tragicznie.
Dzieci... o tutaj jest o czym pisać. Chciałabym znów być dzieckiem. Wygłupiać się, nie mieć komputera i telefonu komórkowego. Nie pić alkoholu i nie palić fajek. Spędzać czas z Rodziną. Największą świętością z jaką jest dane się spotkać człowiekowi.
Munioza jak była Niunią, Ewcią, Muńkiem... to były czasy. Rowery, pływane, bieganie, walanie durnia. Stadion PANY ;-)
Wygłupy do późnych godzin nocnych. ABY NIE ZEMDLEĆ.
Panna M. pomimo swojego wieku w dalszym ciągu jest dzieciaczkiem. Ale czy to źle ? Cieszą mnie rzeczy małe. Czyjść uśmiech, dobre słowo, przytulenie i zapewnienie, że wszystko będzie dobrze i że za jakiś czas będziemy się z tego śmiać.
Lubię też dostawać prezenty, ale nie te drogie, wyszukane. MODNE...
Lubię takie własnoręcznie robione. Laurki, zakładki, biżuterię.
Książek już mi nie kupujcie. Bo nie... bo często są to prezenty spalone, które już czytałam, posiadam lub czytać nie chcę. Wybór książek zostawcie mi.
Chociaż są gwiazdy konkurencji np. Ulcia Górska, która potrafi mnie zaskoczyć. Czas budzika i te sprawy :*
tęsknię za Tobą. baaaardzo...
Lubię takie własnoręcznie robione. Laurki, zakładki, biżuterię.
Książek już mi nie kupujcie. Bo nie... bo często są to prezenty spalone, które już czytałam, posiadam lub czytać nie chcę. Wybór książek zostawcie mi.
Chociaż są gwiazdy konkurencji np. Ulcia Górska, która potrafi mnie zaskoczyć. Czas budzika i te sprawy :*
tęsknię za Tobą. baaaardzo...
Książki to moja miłość bezwarunkowa. To dla niej jestem w stanie zrezygnować z imprezowania, wixacji całorocznej.
Może wyglądam na osobę walniętą, królową balu. Jednak najbardziej odpowiada mi samotność. Przynajmniej mam pewność, że jestem w dobrym towarzystwie. ;-)
Dobra koniec, bo o książkach mogę pisać, rozmawiać godzinami. To dla nich warto żyć. Gdyby nie one, dawno bym zwariowała.
Może wyglądam na osobę walniętą, królową balu. Jednak najbardziej odpowiada mi samotność. Przynajmniej mam pewność, że jestem w dobrym towarzystwie. ;-)
Dobra koniec, bo o książkach mogę pisać, rozmawiać godzinami. To dla nich warto żyć. Gdyby nie one, dawno bym zwariowała.
Ale cóż swoim bajaniem pieniędzy nie zarobię. trzeba się brać do roboty.
Pozdro ziomy, idą świętą.
Mam co jeść i gdzie spać. Mam też co czytać. Bajki są. chociaż jakoś ostatnio chce mi się płakać. ale to nic. będzie lepiej. Musi być.
Jakoś mi lżej. pisanie mnie uspokaja i wycisza.
Jakoś mi lżej. pisanie mnie uspokaja i wycisza.
Idę jeść. Aby nie zemdleć.
Dziękuję wszystkim tym, którzy pomagają mi jak mogą.
Dziękuję wszystkim tym, którzy pomagają mi jak mogą.
Bycie Muniozą zobowiązuję. Wszystko, co robię robię dla bliskich. Aby byli ze mnie dumni. A że czasem błądzę ?
Trudno jest być dorosłym Indianinem. Baaardzo trudno, ale bardzo to lubię.
Już mi dobrze. idę jeść.
do zobaczenia.
nie składam życzeń świątecznych, bo jeszcze będzie na to czas.
niechaj te kilka dni będzie dla mnie odpoczynkiem od rozmów o pieniądzach, przemocy i braku wyobraźni.
Agugu, tęsknię. ale już się nie martwię. wiem, że rozsądek nie jest Ci obcy. :*
Wszystko będzie dobrze... często wracam myślami do dzieciństwa. to najpiękniejszy okres w życiu. cieszę się, że miałam je takie cudowne. żałuję tylko, że się skończyło.
Gośka i Drwal. łza mi się w oku kręci. są genialni, wyjątkowi, oryginalni. cierpliwi, troskliwi. bez nich nic nie miało by sensu.
płaczę. o trzask drzwi. właśnie przyszła Mamunia. Trzeba się przywitać.
płaczę. o trzask drzwi. właśnie przyszła Mamunia. Trzeba się przywitać.
bez odbioru. nie barabanić z pierdołami.
Komentarze
Prześlij komentarz
anonimy są kasowane