Przejdź do głównej zawartości

Pijesz ?

... nie idę z Tobą do łóżka !
Bo to wcale nie jest przyjemne spać i uprawiać seks z facetem od którego daje alkoholem, który swoje lata świetności ma już za sobą. Alkohol Was obrzydza. No i wiecie, mogą być problemy... po prostu nie będzie Wam stawał. A to nie jest przyjemne. A nawet upokarzające. Pamiętajcie, nic na siłę. Bo możecie komuś zrobić ogromną krzywdę.

Tyle w ramach niepotrzebnego wstępu. Świat bez chlania jest ciekawszy, zabawniejszy. Mam klimat na zadumę. Tęsknię, marzę, rozmyślam. Zastanawiam się. I to nie jest tak że nie wiem, czego chcę. Wręcz przeciwnie. Doskonale wiem, czego mi trzeba. Świętego spokoju. Dosyć pogo na chacie i wariacji do późnych godzin nocnych. Trzeba się robić na bóstwo i wrócić do pisania. Weny milion. Chociaż warunki do pracy nie zawsze sprzyjające. 

Pośpiech nigdy nie był dobrym doradcą. Zbyt wiele zrobiłam pod wpływem impulsu, potrzeby bliskości. Tak jest nadal. Byłam Ćmą, jestem i niestety zawsze będę. Pisanie daje mi ulgę. 

Wracając jeszcze do mężczyzn. Od nich też muszę odpocząć. Niepotrzebne mówiłam, że pociągają mnie starsi, przystojni... o awanturniczym charakterze. Duże dzieci, dla których koledzy i alkohol są najwspanialszą rozrywką na świecie i robią wszystko, aby posiedzieć poza domem.
Potrzebuję pogadać, poczytać, porozmawiać. Rozmowa to najseksowniejsza z czynności jaką znam. Chlanie, spanie, chlanie, spanie SPACER jedynie do sklepu. to jest po prostu nudne. a mimo to do wielu z Was nie dociera to, że mamy swoje pasje i zajęcia, które nie ograniczają się tylko do prania WASZYCH gaci, skarpetek, zmywania po Was zarzyganych kibli. to paranoja.
Co zrobić, aby przestać pić ? nie jest to wcale takie trudne jak mogłoby się wydawać. Na pewno priorytetowym czynnikiem będzie tutaj wsparcie rodziny. Do tego dołożę pasje, które czynią nas szczęśliwymi i wolnymi ludźmi.
Mam 23 lata. A czuję, że przechlałam piękne momenty, że zrobiłam ludziom krzywdę. Nie umiałam prosić o pomoc. Bo to nie jest łatwe. ale możliwe.
A więc u mnie dobrze. Jem właśnie naleśniki Gośki (moja kochana Mamunia, jakby ktoś nie wiedział). Jutro rozpoczynają się Targi Książki w Białymstoku, czyli trzydniowe wixowanie z pisarzami. Raj dla Tygryska.

Po niedzieli kierunek Mazury. Ełk, Olsztyn. Będzie cudownie. Już nie mogę się doczekać. Jakby jakieś bratnie dusze z wyżej wymienionych miast chciały się ze mną zobaczyć to jest ku temu okazja.

Kamyk liczę na Ciebie :*** 

Póki co oddaję się mej największej pasji, czyli w kniżkę.
Odwyk od wszystkiego. Od Bluesa niestety też... no cóż, widocznie tak musiało być. 

Pora popodróżować i pisać.
Do zobaczenia w trasie. nie chlajcie, bo dwa razy podstawowych rzeczy powtarzać nie będę. 

Pozdrawiam Agniesię (Małą Marychę) i Martuchę De. tylko... 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kochani żyję...

  I mam się wyjątkowo dobrze...siedzę w pokoju, popijam Krynkę. Póki co w ogóle nie spożywam alkoholu. Palę jak smok, ale to nic. Rodzinka cała, zrowa i szczęśliwa. Mam kotkę Bonnie. Kociącia Chuliganka jak ja :)  Ponadto mam przy sobie Miłość mojego życia przy boku. To ten jedyny. Tak serio, serio... Nie chcę się rozpisywać, bo sprzęty odmawiają mi posłuszeństwa... Dbajcie o siebie w czasach' w których przyszło nam żyć. Życzę Wam wszystkim wszystkiego naj... Z czasem będę pisać posty bardziej regularnie. Paa, buziaczki. Wasza Munioza.

Dzień Dobry !

aby tradycji stało się zadość życzę wszystkim czytającym moje wypociny Wesołych Świąt, aby po odejściu od świątecznego stołu dało się zapiąć pasa i radosny nastrój towarzyszył nam jak najdłużej. u mnie Święta Wielkiej Nocy minęły bez większych rewelacji, więc nie będę się zbytnio rozpisywać. Było poprawnie i ok... jutro może maluszki popsikają Ciocię Muniozę wodą :-)  Co nowego u mnie? Za oknem deszcz, a jak powszechnie wiadomo Munioza uwielbia taką właśnie pogodę... to wtedy ma największą ochotę pisać, czytać, oglądać, słuchać, zamykać się w SWOIM świecie. jestem trochę śpiąca, więc udam się na popołudniową drzemkę. Trzymajcie się, bywajcie zdrowi i szczęśliwi. P.S Warto mieć Marzenia i Cele i do nich dążyć. Uwierzcie mi na słowo... jeszcze ten jeden jedyny raz! A i teraz już wiem, co sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa. Tym czymś jest nic innego jak po prostu WOLNOŚĆ ! <3  

Czytelniczy zastój.

Nie czytam. Nie chcę, nie umiem, nie potrzebuję. Na myśl o rozpoczęciu książki mój umysł kaprysi. Nie czytam ulubionych gazet. Nie czytam internetowych artykułów, blogów, zapowiedzi wydawniczych. Nie czytam wcale. Ale jednocześnie nie odczuwam braku literatury. Nie tęsknię. Nie zachwycam się. Nie dostrzegam tego co dostrzegałam wcześniej. Dziś widzę tylko kolorowe okładki wypełnione większą lub mniejszą liczbą stron. Nieważne skąd ten stan. Najważniejsze, że kiedyś przejdzie...  Poniżej zamieszczam odrobinkę tekstu, którą ostatnio PRZECZYTAŁAM. Cudownie, że mogę się nią z Wami powiedzielić. Spojrzenie wstecz. Za siebie. Jak mało. Jak mało. Ździebko wiary. Nadziei. Odrobinka schizmy. Może jeszcze miłości najwięcej zostało. A przecież prawie cały czas się wydawało, Że to takie stromizny. Takie alpinizmy. Witold Dąbrowski