Przejdź do głównej zawartości

Kilka antydepresyjnych refleksji...

Jak widać ostatni dół Muniozy nie był znów tak bardzo silny, bo skutecznie odszedł w zapomnienie. Cieszę się niewymownie i to z wielu powodów. 
Po raz kolejny uzmysłowiłam sobie, co jest w życiu ważne i jaką jestem szczęściarą. Chociaż za oknem chmury w moim sercu świeci słońce. 

Obiecuję już nie płakać. No chyba że ze szczęścia. Powszechnie wiadomo, że Munioza jest jeszcze dużym, wrażliwym dzieciaczkiem, który ze swoich humorków słynie na cały Bielsk. Muszę wrzucić na luz, bo inaczej oszaleję. I to konkretnie. Nie żyć przeszłością, która nie zawsze była kolorowa. Mam nadzieję, że poradzę i przyszłość będzie piękna. Taka jak z dziecięcych marzeń Muniozy. Przypominają mi się moje pamiętniki, które zawsze zaczynały się od tego samego zdania. Sisi coś o tym wie, chętnie by się poczytało te zacne dzieła. :-)
Panna M. w dalszym ciągu czuje się malutkim, lekko pogubionym człowiekiem. Jednak ma wokół siebie ludzi, którzy naprowadzają ją na prostą. 
Słucham właśnie Shinead O'Connor - The Lamb's book of life i lecą mi łzy. Piękny numer. Bardzo dla mnie ważny. Uwielbiam go z wielu powodów. 

W ostatnim poście wypisywałam czego mi brakuje i jak mi jest źle ze sobą. Dziś w pełni świadomie stwierdzam, że mam wszystko, czego mi do szczęścia potrzeba. Po płaczach i poczuciu bezsilności nadeszła radość. Taka zwyczajna. Chce mi się wielu rzeczy. To dobry znak. Chce mi się czytać, tańczyć, śpiewać, biegać, pływać, chodzić na koncerty. No i najważniejsze - chce mi się pisać. Bo to mój nałóg, z którym muszę sobie radzić od ładnych paru lat. Bez pisania nic nie miałoby sensu. A przy pisaniu dobrze sobie zapalić... oj baaardzo. 
Moi Drodzy realizujcie swoje marzenia, bo warto. Dbajcie o siebie, nie stresujcie się, nie bójcie się podejmować ryzykownych decyzji. Życie mamy tylko jedno. I trzeba je wykorzystać jak najlepiej. Wykorzystujcie swój potencjał, odkrywajcie w sobie nowe talenty lub wracajcie do dawno nieuprawianych pasji. Wtedy wszystko wydaje się prostsze, lżejsze i weselsze. Nie popadajcie w marazm i usuńcie ze swojego życia nudę i monotonię. Nie bójcie się mylić, pytać, prosić o pomoc, radę. Zamartwianie się i duszenie problemów w sobie nie jest dobre. Czasem zwykła rozmowa potrafi zdziałać wiele... sama coś o tym wiem.

Wszystkim, którzy we mnie wierzą szczerze dziękuję. Zastanawiam się tylko skąd w Was tyle cierpliwości i wyrozumiałości do takiej ciamajdy i marudy jak ja? Podziwiam...

W weekend Dni Bielska. Zachęcam do udziału. Zachęcam też do czytania Nowin Bielskopodlaskich - tygodnika jedynego w swoim rodzaju, w którym każdy znajdzie coś dla siebie i będzie mógł przeczytać o problemach, radościach i sukcesach mieszkańców naszego powiatu.
Podaję link do Nowin na fejsbooku nowiny bielskopodlaskie 

to tyle na dzisiaj.
do następnego. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kochani żyję...

  I mam się wyjątkowo dobrze...siedzę w pokoju, popijam Krynkę. Póki co w ogóle nie spożywam alkoholu. Palę jak smok, ale to nic. Rodzinka cała, zrowa i szczęśliwa. Mam kotkę Bonnie. Kociącia Chuliganka jak ja :)  Ponadto mam przy sobie Miłość mojego życia przy boku. To ten jedyny. Tak serio, serio... Nie chcę się rozpisywać, bo sprzęty odmawiają mi posłuszeństwa... Dbajcie o siebie w czasach' w których przyszło nam żyć. Życzę Wam wszystkim wszystkiego naj... Z czasem będę pisać posty bardziej regularnie. Paa, buziaczki. Wasza Munioza.

Dzień Dobry !

aby tradycji stało się zadość życzę wszystkim czytającym moje wypociny Wesołych Świąt, aby po odejściu od świątecznego stołu dało się zapiąć pasa i radosny nastrój towarzyszył nam jak najdłużej. u mnie Święta Wielkiej Nocy minęły bez większych rewelacji, więc nie będę się zbytnio rozpisywać. Było poprawnie i ok... jutro może maluszki popsikają Ciocię Muniozę wodą :-)  Co nowego u mnie? Za oknem deszcz, a jak powszechnie wiadomo Munioza uwielbia taką właśnie pogodę... to wtedy ma największą ochotę pisać, czytać, oglądać, słuchać, zamykać się w SWOIM świecie. jestem trochę śpiąca, więc udam się na popołudniową drzemkę. Trzymajcie się, bywajcie zdrowi i szczęśliwi. P.S Warto mieć Marzenia i Cele i do nich dążyć. Uwierzcie mi na słowo... jeszcze ten jeden jedyny raz! A i teraz już wiem, co sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa. Tym czymś jest nic innego jak po prostu WOLNOŚĆ ! <3  

Czytelniczy zastój.

Nie czytam. Nie chcę, nie umiem, nie potrzebuję. Na myśl o rozpoczęciu książki mój umysł kaprysi. Nie czytam ulubionych gazet. Nie czytam internetowych artykułów, blogów, zapowiedzi wydawniczych. Nie czytam wcale. Ale jednocześnie nie odczuwam braku literatury. Nie tęsknię. Nie zachwycam się. Nie dostrzegam tego co dostrzegałam wcześniej. Dziś widzę tylko kolorowe okładki wypełnione większą lub mniejszą liczbą stron. Nieważne skąd ten stan. Najważniejsze, że kiedyś przejdzie...  Poniżej zamieszczam odrobinkę tekstu, którą ostatnio PRZECZYTAŁAM. Cudownie, że mogę się nią z Wami powiedzielić. Spojrzenie wstecz. Za siebie. Jak mało. Jak mało. Ździebko wiary. Nadziei. Odrobinka schizmy. Może jeszcze miłości najwięcej zostało. A przecież prawie cały czas się wydawało, Że to takie stromizny. Takie alpinizmy. Witold Dąbrowski