Przejdź do głównej zawartości

Hej Misie...

...zarówno te pluszowe jak i te zwykłe ;-)
Jak się macie? Bo ja się miewam cudownie. U mnie bajki. Zadowolona, opalona, uśmiechnięta, zakochana. Rozśpiewana, roztańczowa. Zaczytana? Hm... właśnie ostatnimi czasy jakoś nie bardzo. Bo chwil za mało. Kiedyś powiedziałam, że mój rok ma za mało miesięcy, miesiąc za mało tygodni, tydzień za mało dni, a dobra ma w sobie za mało godzin. Skąd ten brak czasu? Ano, pracuję, zajmuję się Misiem Pluszowym i Domkiem. Przeprowadziłam się z Orzeszków, bo tak było lepiej. Jest Nam cudownie. Kochamy się, śmiejemy dużo, droczymy się ze sobą, wygłupiamy, oglądamy "Miasteczko Tween Peaks, słuchamy muzyki cudownej. 

W sumie to chyba wszystko, co miałam do napisania. Piszę mało i rzadko, bo z internetem różnie bywa... ale to przejściowe :)

Trzymajcie się ziomble. Jakby ktoś coś chciał to łapać mnie pod telefonem. Ewentualnie na fejsie, ale to już dopiero po niedzieli !

Baaaj :*** 


Komentarze

Prześlij komentarz

anonimy są kasowane

Popularne posty z tego bloga

Kochani żyję...

  I mam się wyjątkowo dobrze...siedzę w pokoju, popijam Krynkę. Póki co w ogóle nie spożywam alkoholu. Palę jak smok, ale to nic. Rodzinka cała, zrowa i szczęśliwa. Mam kotkę Bonnie. Kociącia Chuliganka jak ja :)  Ponadto mam przy sobie Miłość mojego życia przy boku. To ten jedyny. Tak serio, serio... Nie chcę się rozpisywać, bo sprzęty odmawiają mi posłuszeństwa... Dbajcie o siebie w czasach' w których przyszło nam żyć. Życzę Wam wszystkim wszystkiego naj... Z czasem będę pisać posty bardziej regularnie. Paa, buziaczki. Wasza Munioza.

Dzień Dobry !

aby tradycji stało się zadość życzę wszystkim czytającym moje wypociny Wesołych Świąt, aby po odejściu od świątecznego stołu dało się zapiąć pasa i radosny nastrój towarzyszył nam jak najdłużej. u mnie Święta Wielkiej Nocy minęły bez większych rewelacji, więc nie będę się zbytnio rozpisywać. Było poprawnie i ok... jutro może maluszki popsikają Ciocię Muniozę wodą :-)  Co nowego u mnie? Za oknem deszcz, a jak powszechnie wiadomo Munioza uwielbia taką właśnie pogodę... to wtedy ma największą ochotę pisać, czytać, oglądać, słuchać, zamykać się w SWOIM świecie. jestem trochę śpiąca, więc udam się na popołudniową drzemkę. Trzymajcie się, bywajcie zdrowi i szczęśliwi. P.S Warto mieć Marzenia i Cele i do nich dążyć. Uwierzcie mi na słowo... jeszcze ten jeden jedyny raz! A i teraz już wiem, co sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa. Tym czymś jest nic innego jak po prostu WOLNOŚĆ ! <3  

Czytelniczy zastój.

Nie czytam. Nie chcę, nie umiem, nie potrzebuję. Na myśl o rozpoczęciu książki mój umysł kaprysi. Nie czytam ulubionych gazet. Nie czytam internetowych artykułów, blogów, zapowiedzi wydawniczych. Nie czytam wcale. Ale jednocześnie nie odczuwam braku literatury. Nie tęsknię. Nie zachwycam się. Nie dostrzegam tego co dostrzegałam wcześniej. Dziś widzę tylko kolorowe okładki wypełnione większą lub mniejszą liczbą stron. Nieważne skąd ten stan. Najważniejsze, że kiedyś przejdzie...  Poniżej zamieszczam odrobinkę tekstu, którą ostatnio PRZECZYTAŁAM. Cudownie, że mogę się nią z Wami powiedzielić. Spojrzenie wstecz. Za siebie. Jak mało. Jak mało. Ździebko wiary. Nadziei. Odrobinka schizmy. Może jeszcze miłości najwięcej zostało. A przecież prawie cały czas się wydawało, Że to takie stromizny. Takie alpinizmy. Witold Dąbrowski