Przejdź do głównej zawartości

A dzisiaj...

kontrola u doktorów.

Ale to nic, jakaś jestem dziwna, ale lubię mieć kontrolę u lekarza. I zaliczę wizytę u psychologa. Może być baardzo ciekawie.

JAK U WAS?

U mnie jak zwykle bajki, śpiewam, tańczę i wpierdalam pomarańczę. ;-)

W głośnikach "Strzelby z Brixton" Analogsów. Ale mam też masę innych numerów. Potem powrzucam na fejsa.


Wyglądam dzisiaj zjawiskowo. Sukienka i czarne kozaki zrobiły swoje. Ponadto delikatny makijaż i można lecieć na miacho.

Dzisiaj towarzyszyć mi będzie moja najlepsza przyjaciółka, czyli moja MAMUNIA.

O, a teraz "Rejestr wariatów" zespołu Antidotum, czyli znak, że trzeba się będzie niedługo zbierać na MPK. 

Palę papierosy namiętnie, bo lubię. po prostu i nie zapowiada się, abym miała to rzucić. Bo i po co ?


Zuzia przybiegła na tańce, czyżby miała pójść w ślady ciotki i ulubionym jej tańcem stanie się POGO ? będzie widać, czas pokaże...


Trzymajcie się ciepło, wszystkiego dobrego... do zobaczenia :***


Popołudnie nieosiągalne, bo spędzam czas z MOIM TYGRYSKIEM :)))

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kochani żyję...

  I mam się wyjątkowo dobrze...siedzę w pokoju, popijam Krynkę. Póki co w ogóle nie spożywam alkoholu. Palę jak smok, ale to nic. Rodzinka cała, zrowa i szczęśliwa. Mam kotkę Bonnie. Kociącia Chuliganka jak ja :)  Ponadto mam przy sobie Miłość mojego życia przy boku. To ten jedyny. Tak serio, serio... Nie chcę się rozpisywać, bo sprzęty odmawiają mi posłuszeństwa... Dbajcie o siebie w czasach' w których przyszło nam żyć. Życzę Wam wszystkim wszystkiego naj... Z czasem będę pisać posty bardziej regularnie. Paa, buziaczki. Wasza Munioza.

Dzień Dobry !

aby tradycji stało się zadość życzę wszystkim czytającym moje wypociny Wesołych Świąt, aby po odejściu od świątecznego stołu dało się zapiąć pasa i radosny nastrój towarzyszył nam jak najdłużej. u mnie Święta Wielkiej Nocy minęły bez większych rewelacji, więc nie będę się zbytnio rozpisywać. Było poprawnie i ok... jutro może maluszki popsikają Ciocię Muniozę wodą :-)  Co nowego u mnie? Za oknem deszcz, a jak powszechnie wiadomo Munioza uwielbia taką właśnie pogodę... to wtedy ma największą ochotę pisać, czytać, oglądać, słuchać, zamykać się w SWOIM świecie. jestem trochę śpiąca, więc udam się na popołudniową drzemkę. Trzymajcie się, bywajcie zdrowi i szczęśliwi. P.S Warto mieć Marzenia i Cele i do nich dążyć. Uwierzcie mi na słowo... jeszcze ten jeden jedyny raz! A i teraz już wiem, co sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa. Tym czymś jest nic innego jak po prostu WOLNOŚĆ ! <3  

Czytelniczy zastój.

Nie czytam. Nie chcę, nie umiem, nie potrzebuję. Na myśl o rozpoczęciu książki mój umysł kaprysi. Nie czytam ulubionych gazet. Nie czytam internetowych artykułów, blogów, zapowiedzi wydawniczych. Nie czytam wcale. Ale jednocześnie nie odczuwam braku literatury. Nie tęsknię. Nie zachwycam się. Nie dostrzegam tego co dostrzegałam wcześniej. Dziś widzę tylko kolorowe okładki wypełnione większą lub mniejszą liczbą stron. Nieważne skąd ten stan. Najważniejsze, że kiedyś przejdzie...  Poniżej zamieszczam odrobinkę tekstu, którą ostatnio PRZECZYTAŁAM. Cudownie, że mogę się nią z Wami powiedzielić. Spojrzenie wstecz. Za siebie. Jak mało. Jak mało. Ździebko wiary. Nadziei. Odrobinka schizmy. Może jeszcze miłości najwięcej zostało. A przecież prawie cały czas się wydawało, Że to takie stromizny. Takie alpinizmy. Witold Dąbrowski