Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Prawda jest tylko jedna...

tak było, jest i będzie. pamiętajmy o tym. kłamstwo ma krótkie nogi. na ściemnianiu nikt daleko nie zajechał. kto kłamie ten ciota. pamiętajcie, że niepowiedzenie wszystkiego również traktuję jako kłamstwo. a że Munioza i tak się dowie, prędzej czy później to wiadomo nie od dzisiaj.  dlatego też nie kłamcie mi. nie jestem tak głupia jak wielu z Was myśli. bystra ze mnie kobieta. bladź pancerna. cholernie pamiętliwa. i mściwa. "bo to zła kobieta była". a już najgorszych z możliwych kłamstw jest "nie piłem/nie piłam". nie klejcie durnia, że piwo to nie alkohol, że są święta, że dawno go nie widziałem, musiałem się z nim napić. niestety pogódźcie się z tym, że Wasi koledzy czy koleżanki Was wydadzą prędzej czy później (zwłaszcza, że mamy wspólnych znajomych). a wtedy już tłumaczeń nie przyjmuję. dlatego też mogę napisać, że wypiłam dziś. piwo (sztuk bodajże 3). bo od innych alkoholi w głowach się pierdoli. nie polecam.  nie umiesz pić? nie pij. pić mogą ...

Nic nie muszę...

dlatego mam czystą duszę. ;-) DOM... za ścianą radio. przy nogach Patryk Hipnoza. Munioza duma, zbiera myśli. te pogmatwane, dzikie lub jak kto woli pojebane.  po świętach. czas się brać do roboty. a lekko nie ma. czas pozałatwiać wszystwie sprawy, te niemiłe i te wesołe.  czas walczyć ze swoimi nałogami, wadami i słabościami. Panna M. boi się jak jasna cholera. że nie podołam, że zawiodę, że znów mi się nie uda. ale strach niszczy. wyniszcza mnie do szpiku kości. czego mi potrzeba? zrozumienia, docenienia, akceptacji, poparcia. spokoju rzecz jasna. bo bez tego nie ma nic. wiary w siebie. bo ta spadła do zera. znów...  czuję się ze sobą źle. taki wrak człowieka. zombie. dopadł mnie marazm, apatia, poczucie beznadziejności. wszystko jest jakieś bezsensu, brzydkie, smutne, złe. płytkie...  tylko muzyka sprawia, że wciąż wierzę w nowy lepszy dzień dla MNIE i dla CIEBIE !  wracając jednak do tytułu. czułam wewnętrzną potrzebę, aby wypisać swoje żal...

Święta są cudowne...

zwłaszcza, kiedy ma się tak cudowną rodzinę jak ja ;-) podczas tych świąt złamałam wszystkie zasady, jakie tylko mogłam. wegetarianizm poszedł na bok, zapaliłam kilka papierochów, wypiłam trochę wódki, jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.  podczas świąt zapomniałam o problemach (chociaż moje problemy są mizerne i wszystkim znane).  spotkania z Rodziną mi służą. jest radość, spokój, miłość i wiara w lepsze jutro. no i ten śmiech. on jest lekarstwem na wszystko. tego mi było trzeba. mam nadzieję, że Wasze Święta były chociaż w połowie tak przyjemne jak moje. Babcia Chmielka, Gośka, Drwal (Kierownik Imprezy) i Dula... to dla nich warto się starać, spędzać z nimi czas. z nimi chce się przeżywać wszystkie radości i smutki. nie chcę, żeby było im za mnie wstyd. tego bym nie zniosła.  aż łza się w oku kręci.  święta udane. było NAJ, NAJ, NAJ ! <3  teraz słucham z Mamunią Radia Białystok. A tam Strachy na lachy "jedna ...

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...

tak było, jest i będzie.  Munioza jest w dupie życiowej. poraz kolejny. nie chce jej się nic. czytanie i pisanie odstawiam na bok, jednak brakuje mi chęci na wszystko na co do tej pory miałam ochotę nieziemską. nie chce mi się jeść, spać i żartować, dyskutować, bronić swoich racji. oglądać filmów, śpiewać, tańczyć, spacerować, rysować. bezsens jest sensem mojego sensu. czuję, że stoję w miejscu. że w ogóle się nie rozwijam. upadki bolą. wracam do przeszłości, której zmienić nie mogę. boję się. a strach mnie blokuje. boję się, że jeżeli teraz czegoś nie zmienię to nie zmienię tego nigdy. upadki bolą. bardzo. czuję się upadła do granic możliwości. jestem upadłym aniołem. jak to literacko brzmi. jednak w rzeczywistości nie wygląda to tak ładnie. jest beznadziejnie. w dalszym ciągu chce mi się jednego. chce mi się wyjechać z Bielska. a chcieć to móc. to dobre miasto, jednak nie dla mnie. nie widzę tutaj siebie na dłuższą metę. pobawię się trochę w podróżnika. bo taki mam k...

Nie ma miejsca jak...

DOM - to jest mój azyl.  wszędzie dobrze, ale w domu naj, naj, najlepiej ! <3  Trzeba troszeczkę odpocząć od akcji wixacji, pogo na chacie i nadmiernej densacji. Munioza przebywa właśnie w swoim pokoju na poddaszu, miś leży wtulony pod pachę. Patryk Hipnoza świruje pawiana, to bardzo wyjątkowy kocur.  Jakoś mi tak dobrze. Są kniżki. Jest Mamcia i Babcia. fajnie jest.  alkowstręt znów. chlanie odbiera mi mózg. zachowuję się jak zombiak, wtedy nie jestem sobą. przez picie zaniedbuję rzeczy ważne. jest mi wstyd za siebie.  Robić się nic nie chce. nawet czytać się nie chce. spaaaaać. to moje marzenie. jedno jedyne. spać, jeść. JUTRO biorę się do roboty. nie samym punk rockiem człowiek żyje. Jakoś nie chce mi się już balować, wixować.  Idą święta. Faza będzie.  Póki co zalepa w domu. trzeba trochę ogarnąć chajzę, nadrobić braki w literaturze, filmie i muzyce.  Jestem taka zmęczona, że nawet na komputer nie dam rady patrzeć...

Kocham Mamę i Tatę

najbardziej na świecie. i Babcię Chmielkę :****  I resztę rodziny oczywiście też. Wszystkie  moje siostry, braci, wujków, ciocie, kuzynki itp. ale nie mam siły, aby wymieniać ich wszystkich. bo hm... wiecie miałam ciężki weekend. za rzadko im to mówię. mam nadzieję, że to wiedzą. tak po prostu.  Siedzę właśnie w swoim żółtym pokoiku na poddaszu, moim ulubionym miejscu. Cisza spokój. Tylko książki gdzieś się podziały... trzeba było sprzedać. No cóż papierem się nie najem. Wolę chleb.  Za oknem moja ulubiona szarówka. Wiecie, że uwielbiam taką pogodę. Deszcz za oknem, kniżka w ręku. Jakieś zwierzątko pod bokiem. I tylko czytać, czytać i czytać. a potem pisać, pisać i pisać. "Bomba w windzie" już ku końcowi, ale jakoś cały czas jest coś innego niż kniżka. nie samym pogo na chacie człowiek żyje ;-) Łukaszu, musi mi głowa wrócić do porządku. Nie chcę Ci pisać recenzji z głową pełną myśli innych niż treść powieści. Wybacz, że się ociągam. Alee zawsze coś.  ...

Pijesz ?

... nie idę z Tobą do łóżka ! Bo to wcale nie jest przyjemne spać i uprawiać seks z facetem od którego daje alkoholem, który swoje lata świetności ma już za sobą. Alkohol Was obrzydza. No i wiecie, mogą być problemy... po prostu nie będzie Wam stawał. A to nie jest przyjemne. A nawet upokarzające. Pamiętajcie, nic na siłę. Bo możecie komuś zrobić ogromną krzywdę. Tyle w ramach niepotrzebnego wstępu. Świat bez chlania jest ciekawszy, zabawniejszy. Mam klimat na zadumę. Tęsknię, marzę, rozmyślam. Zastanawiam się. I to nie jest tak że nie wiem, czego chcę. Wręcz przeciwnie. Doskonale wiem, czego mi trzeba. Świętego spokoju. Dosyć pogo na chacie i wariacji do późnych godzin nocnych. Trzeba się robić na bóstwo i wrócić do pisania. Weny milion. Chociaż warunki do pracy nie zawsze sprzyjające.  Pośpiech nigdy nie był dobrym doradcą. Zbyt wiele zrobiłam pod wpływem impulsu, potrzeby bliskości. Tak jest nadal. Byłam Ćmą, jestem i niestety zawsze będę. Pisanie daje mi ulgę.  ...

Doszłam w życiu do takiego momentu...

...że zamiast pisać o moich radościach mam ochotę pisać o tym, czego nie lubię. a więc... Nie lubię: KŁAMSTWA, KRĘTACTWA, NIESPRAWIEDLIWOŚCI, OCENIANIA Z GÓRY, BRAKU ZROZUMIENIA DRUGIEGO CZŁOWIEKA, OCENIANIA PRZEZ PRYZMAT POZORÓW, WYKORZYSTYWANIA, PRZEMOCY, ZNĘCANIA SIĘ PSYCHICZNEGO, TCHÓRZOSTWA,NIE PRZYZNAWANIA SIĘ DO SWOICH BŁĘDÓW I ZWALANIA WINY NA KOGOŚ. NIE LUBIĘ TEŻ BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI, PLOTKOWANIA, WYZYWANIA. CWANIAKOWANIA i OBOJĘTNOŚCI NA LUDZKĄ KRZYWDĘ.  A JUŻ NAJBARDZIEJ NIE LUBIĘ BRAKU WYOBRAŹNI.  I LUDZI NADUŻYWAJĄCYCH ALKOHOLU...  NIE LUBIĘ TEŻ NIEUCZCIWYCH PRACODAWCÓW. tworzę sobie czarną listę. póki co w głowie. potem ją opiszę. chociażby na swoim skromnym blogasku.  Munioza to dosyć pamiętliwy człowiek. Czarny pijar dobrze mi zrobi. Ale o tym kiedy indziej... Póki co akcja odwykacja. porządna, prawdziwa.  Wracam do swych pasji. Będę czytać, oglądać filmy, słuchać muzyki, rysować, komponować, śpiewać. PISAĆ RECENZJE !!! W tym m...

Siedem grzechów głównych...

Dzień dobry ! Nie lubię pisać żółcią, ale w niektórych sytuacjach inaczej się nie da. Jestem wyczerpana, wkurwiona, zmarnowana. Nie chce mi się robić dobrej miny do złej gry. Jutro jest nie pewne. Czy będzie lepsze czy gorsze tego nie wiem. A może nie będzie go wcale ? Pamiętajcie, że mam też swoje sprawy zarówno prywatne jak i zawodowe. Nie będę żyła w nieskończoność WASZYMI zmartwieniami. Waszymi byłymi, przyszłymi, niedoszłymi. bo nie. muszę zadbać o siebie.  Nie lubię pisać bluzgami, ale inaczej się nie da: JEBAĆ KURWY (zarówno damskie jak i męskie) ĆPUNÓW i DAMSKICH BOKSERÓW ! i kiedy widzę, że mężczyzna bije kobietę... krew mnie zalewa. NIE PRZECHÓDŹMY OBOJĘTNIE. pamiętaj: "Twoja niemoc wspiera przemoc" to tyle w ramach wstępu, ale wróćmy do siedmiu grzechów głównych. A są nimi: 1. pycha 2. chciwość 3. nieczystość 4. zazdrość 5. nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu 6. gniew 7. lenistwo  i co durne pachołki, macie trochę na sumieniu ? ;] co Wam nie daje spać po ...